Niełatwo jest wybrać odpowiedniego najemcę. Nie polega to na wystawieniu ogłoszenia o wynajmie i przyjęciu „w ciemno” pierwszych dziesięciu osób, które się zgłoszą. 

Chodzi o selekcję najemców. Rozważny ich dobór i szybką reakcję, jeśli podjęliśmy złą decyzję. O zwrócenie uwagi na elementy, które w ferworze procesu mogą umknąć. 

Jakie to czynniki? 

  1. (Nie)terminowe płatności. 

Nie trzeba tego szczególnie tłumaczyć. Zły najemca będzie zapominał i przeciągał płatności. Nie będzie regularny. Będzie nadużywał Twojej dobroci, uciekając od odpowiedzialności. Prawo lokatora dzisiaj jest ważniejsze niż prawo własności, a zły najemca wykorzysta jego kruczki, żeby żyć maksymalnie długo na Twój koszt. 

Co robi jego przeciwieństwo? Zawsze płaci regularnie – zgodnie z umową zapisu najmu. Na Twoim koncie pojawi się kwota, na którą się umówiliście. Nie będzie okraszona długimi godzinami upominania się ani straconymi nerwami.

  1. Systematyka dbania o mieszkanie. 

Zły najemca nie potrafi porozumieć się ze współlokatorami w kwestii sprzątania. Problemem jest wyniesienie śmieci. Ba, nawet kiedy najemca wynajmuje mieszkanie samodzielnie, potrafi zrobić z niego istny śmietnik. Wie, że w umowie najmu są zapisy dotyczące dbałości o mieszkanie, jednak nic sobie z tego nie robi. A to będzie wiązało się dla wynajmującego z kosztami – będzie musiał pokryć je przy naprawie. 

Dobry najemca nie będzie przyprawiał Cię o ból głowy. Nie wychodzi z założenia „mieszkanie nie jest moje, więc nie muszę go sprzątać”. W długim terminie przyczyni się do większych oszczędności po Twojej stronie. Po swojej zresztą też – będziesz mógł śmiało oddać mu kaucję. 

  1. Komunikatywność. 

W przypadku złego najemcy, oprócz powyższych kwestii, możemy dodać równie nieprzyjemną: nieodbieranie telefonów od właściciela mieszkania. Nieodpisywanie na maile. Znikanie z radaru wynajmującego. Wierzy, że to, co dzieje się w mieszkaniu, to jest jego sprawa. Nie obchodzi go to, że kiedy się wyprowadzi, na jego miejscu znajdzie się ktoś inny. 

Dobry najemca również dba o to, żeby ograniczyć komunikację, ale z zupełnie innego powodu – wszystko działa jak w zegarku, więc nie ma powodów, aby zawracać głowę wynajmującemu. Nie jest roszczeniowy. W razie potrzeby jest do dyspozycji. Nie mówimy oczywiście o telefonach w środku nocy, ale o zwyczajnej, komfortowej komunikacji. 

  1. Umowy na krótki czas. 

Ten rodzaj umów możemy zastosować, gdy najemca, najprościej mówiąc, nie wie, co przyniesie mu przyszłość. W przypadku złego najemcy może być to jednak nadużywane. Najemca będzie wręcz wymuszał umowę na nie dłużej niż dwa miesiące. Godząc się na ten sposób wynajmu, musisz mieć świadomość, że wykonywał będziesz podwójną pracę – co dwa miesiące będziesz musiał szukać nowego najemcy, powtarzając cały proces wynajmu. 

Co zrobi dobry najemca? Podpisuje umowę na czas taki, jakiego oczekuje wynajmujący. Nie próbuje żadnej formy szantażu, aby tylko skrócić czas najmu. 

  1. Nieumiejętność współpracy z innymi najemcami. 

Zły najemca nie będzie dostosowywał się do warunków panujących w danej nieruchomości. Jeśli chce zapalić papierosa w kuchni – po prostu to robi, nie pytając nikogo o zgodę. Jeśli będzie chciał imprezować o trzeciej w nocy, nie będzie się wahał. Nie respektuje praw współlokatorów. 

Dobry najemca inaczej zrealizuje swoje, nazwijmy to, cele życiowe. Może imprezować, ale z poszanowaniem innych lokatorów. Prawidłowo korzysta z części wspólnych. 

Jak zatem dobrać właściwego najemcę? Zwróć uwagę na pierwsze wrażenie. Porozmawiaj z najemcą, zobacz go. Zweryfikuj go pod kątem pracy i ewentualnego zadłużenia. Dokładnie przedstaw jego prawa i obowiązki przed podpisaniem umowy. 

Umowa… Dobrze skonstruowana umowa to absolutna podstawa. Im skrupulatniej jest napisana, tym lepiej dla Ciebie. To ona zapewni Ci bezpieczny najem. I tego właśnie Ci życzymy!